Kryzys, a biedne regiony Polski

Szalejący kryzys najbardziej daje znać o sobie w najbiedniejszych rejonach naszego kraju. Dotyczy to głównie województw: warmińsko-mazurskiego, świętokrzyskiego i podlaskiego. Temu problemowi przyjrzała się bacznie„Rzeczpospolita”. Badano, między innymi  wynagrodzenie, zatrudnienie, produkcję przemysłową i sprzedaż detaliczną. Otrzymane wyniki zostały porównane z analogicznym miesiącem ubiegłego roku. Pocieszające jest to, że załamanie nie objęło swoim zasięgiem jednocześnie wszystkich wskaźników. W rejonie, w którym płace wzrosły w najmniejszym stopniu, od razu dało się zauważyć spadek popytu konsumpcyjnego. Z kolei wzrosło zatrudnienie, co akurat jest dobrą wiadomością. Na przykład w woj. łódzkim, jako jedynym w kraju odnotowano w styczniu najwyższy wzrost produkcji, ale z kolei powstało tam najmniej nowych miejsc pracy. Zauważono też taką zależność, im region jest biedniejszy, tym gospodarka reaguje gwałtowniej. Dokładnie widać to na spadku zatrudnienia. Tam gdzie do tej pory było najwyższe bezrobocie nastroje wśród mieszkańców są tragiczne, wręcz wybuchła pewnego rodzaju psychoza. Każdy boi się o swoje zatrudnienie. Co dzień ktoś traci pracę. Najgorzej będzie przetrwać ten rok, później powinno już być lepiej. Powinny ruszyć wielkie inwestycje samorządowe i rządowe. Zatem musimy uzbroić się w cierpliwość i czekać na lepsze czasy.  

VN:F [1.0.5_294]
Rating: 0.0/10 (0 votes cast)
  1. No Comments